czwartek, 17 maja 2018

„DLACZEGO MÓJ PIES…?” John Fisher


Johna Fishera przedstawiać nie trzeba. Szczególnie znany za sprawą napisania słynnej pozycji „Okiem psa”, która do dzisiejszego dnia niejednokrotnie dzieli środowiska psiarzy. Ma grono zwolenników i przeciwników oraz tzw. „nawróconych”, którzy pamiętają, że autor wycofał się ze swoich wcześniejszych teorii opartych na dominacji tuż przed śmiercią. Co ciekawe wcześniej wspomniana pozycja (mająca już na karku blisko 30lat) nadal jest dostępna do nabycia, mimo że od czasu jej wydania przeprowadzono wiele badań odnośnie psiej psychiki. Przed sobą mam natomiast kolejną pozycj Fishera, która zgodnie z tytułem nosi znamiona konkretnego poradnika odpowiadającego na pytanie „Dlaczego mój pies…?”.
Zaczynamy od rozdziału poświęconego istocie behawioralnej terapii psa. Mamy tutaj przedstawioną informację odnośnie różnicy pomiędzy treserem a behawiorystą. Zdaniem Fishera: „Treser doradzi, jak powinien postępować właściciel, by kontrolować nieakceptowalne zachowania. Behawiorysta wybierze taką terapię, by po jej zastosowaniu problem zniknął i nic nie zostało do kontrolowania”. Jak się do tego odnieść? Z własnej praktyki uważam, że te czasem te różnice się zacierają i nie do końca da się tak postawić granicę w modulowaniu danego zachowania.
Wpływ różnych czynników na zachowanie psa. Wartościowy aspekt, że zwrócono uwagę na właściwą dietę (temat wiecznie żywy, był ostatnio poruszany na III Ogólnopolskiej Konferencji Behawioryzmu Zwierząt pod względem głównie agresji i nadmiernej pobudliwości), raczej ogólnie, bez konkretnych zleceń. Wspomniano o przestarzałych metodach szkoleniowych (pamiętamy o tym, że ta książka ma już 30lat), o stosunkach międzygatunkowych na linii ludzie – psy. Ciekawą informacją było zwrócenie uwagi na zmianę trybu ustawienia mieszkania; teraz modne są otwarte przestrzenie, pozbawione drzwi. To sprowadza się do większej swobody psa w przemieszczaniu się i zajmowaniu wygodnego miejsca, co podwyższa jego pozycję w hierarchii domowego stada. Zwrócono również uwagę na zmianę codziennego stylu życia, co znacznie wpłynęło na występujące u psów frustracje związane z brakiem zadań, do których zostały stworzone.
Następnie trochę informacji o odpowiednim stawianiu diagnozy. Autor przypomina, że całościowa analiza zachowania zaczyna się już od narodzin zwierzęcia poprzez analizę różnorodnych aspektów występujących w jego codziennym życiu, które pomogłyby w przybliżeniu nas do postawienia opinii. Poznajemy przykładowe pytania pomocne w jej wydawaniu.
W drugiej części odpowiadamy na pytanie „pies – kto to taki?” z odpowiedzi autora wynika „pies to jest pies, to jest wilk” i w zasadzie na tej opinii budowana jest cała książka i jej wszelkie rady. Wygodna forma, gdzie skonstruowane jest poruszanie konkretnych sytuacji w formie alfabetycznego spisu charakterystycznych dla psów (w zasadzie wilków) zachowań wraz z ich omówieniem np. instynkt, kwestia kłótni w stadzie, podskakiwania i wielu innych.
W zasadniczej, skorelowanej już z tytułem części: „dlaczego mój pies?” napotykamy ponownie alfabetyczny spis, który porusza częściej i rzadziej spotykane problemy.  Bardzo wygodna i ciekawa konwencja przedstawiająca problem np. agorafobię, jego charakterystykę oraz przykładowe pytanie, które może nam zadać właściciel psa. Na końcu znajduje się oczywiście odpowiedź, oczywiście bardziej ogólnikowa, pozostawiona tez pod własną interpretację.
Zachowując swój rozum można z książki wyciągnąć niekiedy cenne wskazówki. Są oczywiście typowe omówienia dominacyjnych aktów psiej przemocy jak obskakiwanie na powitanie, ale za to z fajną receptą na zasadzie kontrwarunkowania pozbawioną przydeptywań itp.. Także: jest dominacja, jest hierarchia, ale jeśli zostanie to przeczytane przez osobę, która potrafi sama wyciągać przydatne wskazówki to książka okaże się być mimo wszystko wartościowa.

Dane techniczne:
Strony: 200, okładka miękka o wymiarach: 24x16,5cm
Galaktyka, Łódź 2006 (wyd. VI); oryginał: 1991

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz